Uhuhuuu...trochę czasu minęło od ostatniego posta,a tu już prawie Święta za pasem! Jutro zostanie tylko tydzień do Wigilii, w sklepach więc tłumy, a wystawy kuszą świątecznymi promocjami! My też z Filipem w ostatnią Niedzielę odwiedziliśmy centrum handlowe, ale ta wizyta do zbyt przyjemnych nie należała. Wszędzie tyle ludzi, że nie było gdzie palca wcisnąć,a co mówić o przejechaniu wózkiem...Ehh, chyba wolę zakupy przez internet!
A kiedy w sklepach ewidentnie widać świąteczną gorączkę, to na zewnątrz już nie bardzo...pogoda owszem- piękna, ale nie świąteczna. Gdyby chociaż troszkę przyprószyło śniegiem, może poczulibyśmy z Filipem wreszcie tą świąteczną atmosferę. Bardzo bym chciała, żeby mój synio zobaczył swój pierwszy śnieg, ale na razie się na to nie zapowiada :(
Dzisiaj Filip zaprezentuje się w szarościach i granatach, pod szyjką oczywiście niezbędny chusteczko- śliniaczek,a na głowie kaszkiecik w angielskim stylu :)
Jak widać na niektórych zdjęciach, Filip powoli zabiera się za naukę raczkowania, potrafi już przejść z pozycji siedzącej do podpartej lecz na tym kończy i przeważnie ląduje na brzuchu, ale jesteśmy cierpliwi, przecież trening czyni mistrza nie? :)
Jeżeli chodzi o stan uzębienia F., to jest bez zmian: ząb nr 1 coraz bardziej widoczny,a ząb nr 2 jeszcze się nie pokazał.
spodenki- h&m
bluzka- h&m
kaszkiet- h&m
chusteczka/ śliniaczek- 'no name'
P.S.
Zgłosiliśmy naszego bloga do udziału w akcji firmy Canpol 'BlogoSfera'.
W każdym miesiącu spośród wszystkich zgłoszeń Jury wybiera blogerki,
które otrzymują od firmy produkty do testowania i
napisania opinii na swoich blogach.
Zapraszamy, więc wszystkich blogerów i blogerki do wzięcia udziału!
Więcej informacji na stronie:
KLIK