A co do dzisiejszego postu, będzie to kolejny 'look' Filipa. Na pierwszy plan poszły szarości i błękity, a strój dopełnia trochę bardziej elegancka wersja śliniaczka, czyli trójkątna chusteczka, która jest niezastąpionym elementem garderoby śliniącego się malucha.
Te oczęta dla których zrobiłoby się wszystko!
Ale o co chodzi mamo?!
spodenki- ZARA
t-shirt- F&F
koszula- H&M
chusteczka/ śliniaczek- F&F
U Nas Jasio też się ślini ale nienawidzi jak mu zakładam te śliniaki i niestety musze go przebierać kilka razy dziennie bo klata cała mokra :D:D
OdpowiedzUsuńNa szczęście Filip nie protestuje, chyba się już przyzwyczaił bo nosi je przez więcej niż połowę życia, w innym wypadku nie nadążyłabym z przebieraniem :D
OdpowiedzUsuń